Jeden z ulubionych rajdów Nivetta
Rajd Cieszyńska Barbórka od zawsze był częścią rozwojowych cykli, w których startowali młodzi i perspektywiczni kierowcy. Wielu z nich osiągało później sukcesy, a jednym z takich zawodników jest Filip Nivette, mistrz Polski z sezonu 2017.
Filip co prawda tylko raz startował w „Cieszynce”, kiedy w sezonie 2004 była ona częścią Pucharu PZM, jednak wystarczyło to do zyskania bardzo dobrych wspomnień związanych z tym rajdem. Nivette za kierownicą Opla Astry był najszybszy w klasyfikacji generalnej rundy Pucharu PZM. – Cieszyńska Barbórka jest jednym z moich ulubionych rajdów, zwłaszcza że ułożył się on po mojej myśli. Nie dość, że wygrałem w klasyfikacji generalnej Pucharu PZM, to jeszcze udało mi się pokonać Kajetanowicza o ponad 30 sekund. Ja jechałem ośką, on również jechał ośką, więc mieliśmy zbliżone maszyny, a on już wtedy był bardzo szybki. To był bardzo miły akcent, a ja się zupełnie tego nie spodziewałem – powiedział rajdowy mistrz Polski.
Nivette wspomina dobrze Cieszyńską Barbórkę nie tylko z powodu zwycięstwa, ale także ze względu na charakterystykę samego rajdu. – Trasy są wąskie, kręte i dziurawe, czyli dokładnie takie jak powinny wyglądać odcinki prawdziwego rajdu. Osobiście uważam jednak, że lepiej je jechać gdy jest sucho, ponieważ jeśli spadnie śnieg, to trochę może brakować kolcowanych opon – zakończył Filip.